Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego przekonuje, że opłata paliwowa odpowiada średnio za 2 proc. ceny detalicznej benzyny Pb 95. W przypadku oleju napędowego, to 5 proc., a w przypadku autogazu – 3 proc. Tak było w 2024 roku. Minister infrastruktury ogłosił, że od 2025 roku opłata paliwowa wzrośnie o 3,3 proc. dla wszystkich rodzajów paliw.
Co właściwie się dzieje z tymi pieniędzmi?
Stawki są ustalane zgodnie z ustawą o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. 76,9 proc. przychodów z opłaty paliwowej trafia co roku do Krajowego Funduszu Drogowego (KFD), 19,45 proc. do Funduszu Kolejowego, a 3,65 proc. do Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych.
To właśnie z tych pieniędzy finansowane są inwestycje drogowe i kolejowe oraz dopłaty do publicznej komunikacji autobusowej.
Wysokość nowych stawek opłaty paliwowej w 2025 roku:
- Dla benzyn silnikowych oraz ich mieszanek z biokomponentami wyniesie 202,20 zł za 1000 litrów. W 2024 roku było to 195,74 zł.
- Dla olejów napędowych i ich mieszanek z biokomponentami stawka wzrośnie do 436,07 zł za 1000 litrów. W 2024 roku było 422,13 zł.
- Za gaz CNG i LPG, stawka wyniesie 246,87 zł za 1000 kg. W 2024 roku było 238,98 zł.
To oznacza, że największą kwotę podwyżki zapłacą w przyszłym roku posiadacze pojazdów z silnikiem diesla. Zaletą samochodów z silnikiem diesla jest niskie spalanie (6-7 litrów/100 km), dlatego to na takich autach opiera się w Polsce szeroko pojęty transport. To oznacza, że wraz ze wzrostem opłaty paliwowej można się spodziewać także podwyżki artykułów dowożonych do sklepów.
Oprócz ceny surowca (ropy naftowej), na cenę paliwa w Polsce składa się także koszt przerobu ropy, dystrybucji (transport i marże stacji benzynowych) oraz podatki: VAT, akcyza i opłata paliwowa.