– Chcemy zwiększyć szansę na odzyskanie zgubionych przez właścicieli rzeczy – tłumaczył konieczność zmiany przepisów wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.
Ministerstwo Sprawiedliwości z jednej strony wydłużyło czas na odnalezienie swojego przedmiotu w miejscu zgubienia, z drugiej – skróciło termin obowiązkowego magazynowania, który spoczywa na starostwach. Urząd zmienił także limity wartości zgubionych przedmiotów.
Nowe limity wartości rzeczy znalezionych
Do około 230 zł został podniesiony limit wartości rzeczy drobnych (np. czapka, parasolka) oraz kwota znalezionych pieniędzy do której nie trzeba ich oddawać staroście. Jak tłumaczy ministerstwo, urealnienie limitu zniesie uciążliwy obowiązek procedowania przedmiotów o bardzo małej wartości.
Z drugiej strony, z trzech do 30 dni został wydłużony termin na odebranie rzeczy zgubionej w budynku użyteczności publicznej. Teraz dopiero po 30 dniach, jeżeli nie pojawi się właściciel zguby, zarządca budynku będzie zobowiązany przekazać rzecz właściwemu staroście. I tu też jest zmiana.
Od teraz postępowanie dotyczące rzeczy znalezionych będzie prowadził starosta właściwy według miejsca znalezienia rzeczy. Przed zmianą przepisów ten obowiązek spoczywał na staroście właściwym ze względu na miejsca zamieszkania znalazcy lub miejsca znalezienia rzeczy. To znaczące ułatwienie dla osób, które zazwyczaj poszukują swoich rzeczy w miejscu ich zgubienia.
Niebezpieczne materiały i sprzęt wojskowy w nowym katalogu zgub
Do katalog podmiotów, które znalazca ma obowiązek oddać dodano nowe przedmioty: sprzęt wojskowy oraz dokument wojskowy.
Zmieniono także procedurę dotyczącą bezpiecznego postępowania z rzeczami niebezpiecznymi dla życia lub zdrowia lub wymagającymi pozwolenia (np. broń, amunicja, materiały wybuchowe czy chemikalia). Kto się natknie na takie znaleziska, jest zobowiązany do zawiadomienia Policji o miejscu, w którym rzecz się znajduje.
Ogłoszenia informujące o znalezieniu przedmiotu będą publikowane już tylko na łamach BIP do 6 miesięcy. Nie będzie już takich ogłoszeń w prasie.
Czytaj też:
Ubywa kontenerów PCK w całej Polsce. Co dalej ze zbiórką używanej odzieży?