Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza (KPIR) oszacowała, że około 40 proc. rolników już pracuje na etacie poza gospodarstwem i ten trend się zwiększa.
–Stabilizacji finansowej rolnicy nie uzyskują przez produkcję zwierzęcą, tylko przez pracę z ZUS-em. Uprawiają ziemię, która jest mało czasochłonna. Posiłkują się jeszcze firmami zewnętrznymi, a więc to nie jest żaden problem, ale mają bardzo stabilny dochód – tłumaczył w portalu Strefa Agro prezes KPIR Ryszard Kierzek.
Rolnicy mają poszukiwane wykształcenie
Pracodawcy chętnie przyjmują rolników do pracy jako serwisantów maszyn, spawaczów, ogrodników, doradców rolniczych, opiekunów klienta, operatorów maszyn czy pracowników produkcji. Jeśli mają specjalistyczne wykształcenie, możliwości jest więcej. Co więcej, pracodawcy liczą się z nieobecnością rolników w czasie zbiorów.
– Na obszarach rolniczych oddalonych od miasta pracodawcy, a szczególnie firmy produkcyjne, muszą się liczyć z większą nieobecnością w okresie od połowy czerwca do połowy sierpnia. Te nieobecności, bezpłatne i płatne urlopy, często związane są z okresem żniw i innych prac rolnych. Pracodawcy zazwyczaj albo dopasowują cykl produkcyjny i sposób działania przedsiębiorstw, albo posiłkują się wsparciem pracowników tymczasowych – wyjaśnia Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy Randstad Polska.
Rolnik porzuca rolę
Przeciętny dochód z pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym z 1 ha przeliczeniowego wyniósł w 2023 roku 5 451 zł rocznego, czyli 454,25 zł miesięcznie. Jest wartość statystyczna, która nie odzwierciedla realnego zarobku rolników. Dochody z gospodarstwa rolnego stanowią średnio 63,2 proc. całkowitych dochodów ich gospodarstw domowych. Resztę to:
- dochody z dopłat – 17,6 proc.,
- praca na pełen etat – 17 proc.
- emerytura lub renta – 14,4 proc.
Przy niewielkim areale, do 50 hektarów, z powodzeniem można łączyć pracę przy uprawie roślin i zatrudnienie na etacie. Co piąty rolnik rozważa porzucenie prowadzenia działalności rolniczej – wynika z badania „Polska wieś i rolnictwo 2024". Główny Urząd Statystyczny podał, że w pierwszym półroczu 2024 roku aż 62,7 proc. właścicieli gospodarstw rolnych wskazywało na pogorszenie sytuacji finansowej w swoim sektorze. Jedynie 2,5 proc. zauważyło jakąkolwiek poprawę.
Czytaj też:
Wyższe składki zdrowotne do KRUS od kwietnia. Ten dział rolnictwa nie ma wyjściaCzytaj też:
KRUS oszczędza na odszkodowaniach. Mniej wypadków w rolnictwie w 2024Czytaj też:
Rolnicy muszą przygotować się na kontrole. Przyjdą i nałożą kary