Polskie uczelnie coraz częściej muszą borykać się z niedoborami kadrowymi, co jest wynikiem odejściami młodych naukowców. Wiele osób woli swoją karierę zawodową wiązać z prywatnymi firmami, co przekłada się na mniejszą ilość doktorantów. Powodem takiej decyzji ma być słaba oferta płacowa na uczelniach wyższych.
Uczelnie zmagają się z niedoborem pracowników
Wyniki badania firmy Sedlak & Sedlak, oparte na danych od 116 asystentów naukowych, na które powołuje się bankier.pl pokazują, że mediana ich wynagrodzeń wynosi 6010 zł brutto (stan na styczeń 2025 r.). To niemal 700 zł mniej niż mediana płac w gospodarce narodowej, która w sierpniu 2024 r. wyniosła 6697,52 zł. Średnie wynagrodzenie w Polsce sięga natomiast 8200 zł brutto. Najniższe pensje młodych naukowców nie przekraczają 5 tys. zł, co oznacza, że są jedynie o niespełna 300 zł wyższe od płacy minimalnej. Taka sytuacja może prowadzić do odpływu wykwalifikowanych pracowników z uczelni i ośrodków badawczych, co w dłuższej perspektywie osłabi pozycję polskiej nauki na arenie międzynarodowej.
Choć Polska zwiększyła nakłady na badania i rozwój, wciąż pozostają one na stosunkowo niskim poziomie. W 2023 r. przeznaczono na ten cel 1,56 proc. PKB – więcej niż w latach 2016-2017 (ok. 1 proc.), ale wciąż znacznie mniej niż kraje przodujące w innowacjach. Dla porównania, Szwecja, Austria, Belgia, Niemcy i Finlandia inwestują w B+R ponad 3 proc. PKB, a średnia unijna wynosi 2,22 proc. Brak konkurencyjnych wynagrodzeń i niskie finansowanie badań mogą negatywnie wpłynąć na przyszły rozwój nauki i gospodarki w Polsce.
Uczelnie też mają pewnie walory, którymi mogą zachęcić do pracy
Problem braku pracowników jest szerszy i wynika z niżu demograficznego. Obecnie bezrobocie jest na rekordowo niskim poziomie, co jest korzystne społecznie, ale stanowi wyzwanie dla pracodawców, w tym uczelni. Jak podkreśla prof. Krzysztof Mendrok, prorektor ds. kształcenia AGH w Krakowie, na którą powołuje się bankier.pl, instytucje akademickie przegrywają walkę o specjalistów, ponieważ nie są w stanie konkurować wynagrodzeniami z innymi sektorami.
Mimo to uczelnie oferują unikalne korzyści, takie jak możliwość realizowania pasji naukowej, niezależność badawczą czy elastyczny czas pracy. Jednak to często nie wystarcza, by przyciągnąć i zatrzymać młodych naukowców, którzy coraz częściej wybierają lepiej płatne stanowiska poza środowiskiem akademickim.