InPost w listopadzie uruchomił międzynarodowe dostawy do paczkomatów. W grę wchodzi siedem europejskich krajów: Francja, Hiszpania (bez Wysp Kanaryjskich), Belgia, Portugalia, Luksemburg, Holandia i Włochy. Rafał Brzoska, właściciel firmy InPost zapowiedział już, że wkrótce do tych krajów dołączy także Wielka Brytania.
Wyślij na miejsce zamiast dźwigać
Wysłanie walizki kurierem lub pocztą do miejsca pobytu to nowy trend wśród podróżujących. Nowy, ale bardzo wygodny. Po co dźwigać przy przesiadkach, czy ciągnąc przez pół miasta skoro można bagaż wcześniej wysłać? Pulę możliwości mocno rozszerzył właśnie InPost.
Zjawisko opisał Tomasz Mateusiak w reportażu dla Onetu. W Zakopanem przez cały rok w punktach kurierskich ustawiają się kolejki turystów, którzy po zakończonych wakacjach, chcą odebrać lub nadać walizki. Zanim wsiądą do pociągu czy autobusu, udają się do punktu wysyłkowego lub zamawiają kuriera do domu, by nadać pakunek z adresem hotelu lub pensjonatu, w którym zamierzają wypoczywać. Koszt takiej usługi w Polsce to minimum 20 zł w jedną stronę.
W podróż z pustymi rękami
Wysyłanie bagażu kurierem jest często dużo tańsze niż zabieranie go ze sobą na pokład samolotu. Firmy kurierskie podają, że bagaż do 30 kg wysyłają do Niemiec, Hiszpanii, Włoch czy Francji za około 100 zł. To ciągle mniej niż opłata za bagaż w samolocie. Międzynarodowa oferta InPostu jest również konkurencyjna: za najmniejszą paczkę o wadze do 25 kilogramów zapłacimy 28,99 złotych, a za większą, taką w rozmiarze dodatkowej walizki na pokładzie samolotu – 54,99 zł. W DPT za taką międzynarodową przesyłkę zapłacimy 99 zł, w DHL – ok. 114 zł
Kolejny krok podróżników to zupełnie wyeliminowanie bagażu. Japońska firma Sumitomo Corporation już oferuje usługę o nazwie „Any Wear, Anywhere”. To wynajem kompletów ubrań dla osób w podróży. Klienci z wyprzedzeniem zamawiają komplet czystych i wyprasowanych damskich, męskich lub dziecięcych ubrań w odpowiednim rozmiarze. Odbierają je w miejscu, w którym zarezerwowali nocleg.