Pomidory dojrzewają zazwyczaj od końca lipca do końca sierpnia, w zależności od odmiany. Wczesne odmiany kuszą od lipca, późne najlepiej smakują w sierpniu. Ważne są też warunki uprawy – w szklarni dojrzewają szybciej niż w gruncie.
Kto je hoduje ten wie, że potrzebują dość wysokiej temperatury, czyli między 21 a 27 stopni Celsjusza, która jesienią w Polsce się nie zdarza. A jednak sklepy są pełne malinowych pomidorów. Pytanie tylko czy zdrowych...
Sprawdzian malinowych pomidorów na zawartość dwóch substancji
Fundacja Pro-test sprawdziła, czy w popularnych sieciach handlowych Polacy kupują warzywa dojrzewające w słońcu czy może wspomagane chemicznie. W laboratorium przebadano polskie pomidory z sześciu różnych sieci sklepów: Aldi, Biedronki, Dino, Kauflandu, Netto i Stokrotki.
Naukowcy sprawdzili, czy w pomidorach obecne są pozostałości dwóch związków: etefonu – środka przyspieszającego dojrzewanie i wybarwianie warzyw i owoców oraz glifosatu – jednego z najbardziej kontrowersyjnych herbicydów na świecie, który nadużywany może mieć niekorzystny wpływ na mikrobiom jelitowy, ale jego rakotwórcze właściwości zostały zakwestionowane.
Etefon to regulator wzrostu roślin stosowany w rolnictwie do przyspieszania dojrzewania i wybarwiania pomidorów. Poza sezonem część producentów wspomaga się doświetlaniem upraw, a inni sięgają po chemiczne przyspieszacze. Dla producentów etefon to sposób na obniżenie kosztów – można zrezygnować z drogiego doświetlania szklarni, a pomidory szybciej trafią na sklepowe półki.
Wpływ kilku substancji chemicznych na zdrowie wciąż jest słabo poznany
W żadnej z przebadanych próbek malinowych pomidorów nie stwierdzono obecności glifosatu, ale etefon wykryto w pomidorach z trzech sklepów: w pomidorach z Dino w ilości 0,13 mg/kg, w próbce z Kauflandu – 1,0 mg/kg, a najwyższe stężenie – 1,2 mg/kg – stwierdzono w pomidorach z Biedronki. Fundacja Pro-Test podkreśla, że wyniki wciąż mieszczą się poniżej obowiązującego limitu maksymalnych pozostałości, który wynosi 2 mg/kg.
Eksperci wyjaśniają, że codziennie spożywamy żywność zawierającą śladowe ilości wielu różnych substancji chemicznych, a ich łączny wpływ na zdrowie wciąż pozostaje słabo poznany, dlatego warto wybierać żywność, w której znajduje się jak najmniej tych szkodliwych substancji.
Czytaj też:
Lubisz dżemy? W jednym wykryto i pestycydy, i środek do dezynfekcji
