W ostatnich tygodniach w wielu sieciach handlowych zauważalny jest spadek cen masła. Dzięki promocjom konsumenci mogą kupić kostkę masła nawet za 4 zł, podczas gdy regularna cena wciąż wynosi około 8 zł za 200 g. Szereg sieci handlowych oferuje niższe ceny przy zakupie większej liczby sztuk – przy trzech kostkach cena spada do 4,75 zł, a przy czterech do ok. 4 zł.
Eksperci zwracają uwagę, że takie obniżki nie są jedynie chwilowym trendem, lecz zwiastują trwałe zmiany na rynku mleczarskim.
Sieci kuszą promocjami na masło
Na atrakcyjne oferty mogą liczyć m.in. klienci Biedronki, gdzie przy zakupie czterech kostek Masła Polskiego marki Mlekovita dwie kolejne są gratis Akcja kończy się 8 października, a obowiązuje dzienny limit sześciu sztuk na kartę lub aplikację lojalnościową.
Ceny masła wciąż pod presją rynku
Analitycy wskazują, że spadek cen masła wynika z nadpodaży mleka na rynkach światowych. Wszystko wskazuje na to, że tak. Jak podaje RMF FM, spadki mają związek z nadpodażą mleka na światowych rynkach.
– Do końca roku czekają nas duże obniżki. Jest naprawdę duża przestrzeń, żeby te ceny były o kilkadziesiąt procent niższe w ujęciu rocznym – przewiduje dr Jakub Olipra, starszy ekonomista Credit Agricole.
Według ekspertów, większa podaż surowca i niższe ceny zachęcają konsumentów do częstszego zakupu masła i gromadzenia zapasów.
Czytaj też:
Promocje na cenzurowanym. To uderzy w sklepy
Czynniki wpływające na spadek cen masła
Według danych FAO, światowe notowania masła spadły we wrześniu o 7 proc., choć nadal są o 6,3 proc. wyższe niż średnia z 2024 roku. Analitycy wskazują, że gwałtowna obniżka cen to efekt sezonowego wzrostu dostępności śmietany oraz spodziewanego wzrostu produkcji masła w Nowej Zelandii, jednym z największych eksporterów na świecie.
Eksperci przewidują, że dzięki tym czynnikom ceny masła w sklepach mogą być stabilnie niższe przez kilka najbliższych miesięcy.
Czytaj też:
Młodzi Polacy kochają dyskonty. Dlaczego?Czytaj też:
Galerie handlowe tracą klientów? Polacy zmieniają upodobania