Przygotowana przez Ministerstwo Obrony Narodowej nowelizacja ustawy o weteranach działań poza granicami państwa, będzie szansą na naprawę wieloletniej niesprawiedliwości – uważa premier Donald Tusk.
– Chciałbym, żeby wszyscy weterani przyjęli tę ustawę jako niski skłon głowy za to, że tak długo musieli na to czekać – dodał Donald Tusk, zaznaczając jednocześnie, że projekt ma dotyczyć wszystkich weteranów, w tym już poszkodowanych, a nie tylko tych, którym coś przydarzy się w przyszłości.
Jeden procent będzie wart 6 tys. zł
– Podjęliśmy decyzję, aby każdy polski weteran, który doznał uszczerbku na zdrowiu w czasie pełnienia misji, otrzymywał po powrocie do kraju 6 tysięcy zł za każdy procent utraty zdrowia. To brzmi trochę teoretycznie, ale to znaczy, że np. żołnierz, który stracił rękę, będzie mógł liczyć na ponad pół miliona złotych, i nie będzie to efektem długotrwałych procedur – wyjaśnił szef rządu.
Postępowanie w tej sprawie ma mieć charakter „praktycznie automatyczny”. – Ocena przez komisję lekarską, w jakim procencie weteran utracił zdrowie, i decyzja automatyczna o przyznaniu 6 tys. od każdego jednego procenta – wskazał premier Tusk dodając, że ma nadzieję, że parlament przyjmie ustawę w tej sprawie w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Nie mniej niż 200 tys. zł i nie więcej niż 600 tys. zł
Nowelizacja prawa ma umożliwić grupie poszkodowanych weteranów, u których orzeczony został uszczerbek na zdrowiu w wysokości co najmniej 30 proc., ubieganie się o przyznanie rekompensaty w wysokości nie niższej niż 200 tys. zł oraz nie wyższej niż 600 tys. zł.
Nowe przepisy przewidują, że rekompensata będzie przyznawana i wypłacana na podstawie decyzji administracyjnej ministra obrony narodowej, ministra spraw wewnętrznych, szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego lub szefa Agencji Wywiadu.
Czytaj też:
MON funduje młodym miesięczne wakacje. I da każdemu jeszcze 6 tys. zł