Zbliżają się wybory prezydenckie, a kandydaci spotykają się z Polakami w różnych częściach kraju. Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość rozważał podczas spotkania z wyborcami w woj. kujawsko-pomorskim wprowadzenie specjalnego bonu mieszkaniowego przeznaczonego dla rodzin, "w których rodzą się dzieci".
Bon mieszkaniowy – jest pomysł, ale konkretów brak
Chociaż Karol Nawrocki nie obiecywał wprowadzenia bonu mieszkaniowego, to ogłosił, że trwają już nad nim prace. Bon mieszkaniowy proponowany przez prezesa Instytutu Pamięci Narodowej miałby być pomysłem na zatrzymanie trwającego procesu depopulacji kraju. Zdaniem kandydata w 2030 r. wyludnianie się Polski doprowadzi już do powodów konsekwencji gospodarczych.
Obywatelski kandydat na prezydenta, wspierany przez PiS, Karol Nawrocki, zwrócił uwagę na aktualne wsparcie finansowe dla rodzin w ramach programu 800+. Jednocześnie zaznaczył, że „dochodzimy do momentu, w którym powinniśmy myśleć o świadczeniu 800+ w kategoriach progresywnych”. W jego ocenie to może być odpowiedni czas, aby rozważyć także dodatkowe inicjatywy prorodzinne. „Być może to także czas, choć nie składam jeszcze tego postulatu, ale toczą się prace nad bonem mieszkaniowym dla rodzin, w których rodzą się dzieci” – poinformował cytowany przez PAP.
Nawrocki podkreślił, że kwestie demografii są jednym z kluczowych wyzwań, przed którymi stoi obecna klasa polityczna. Wyraził przekonanie, że konieczne jest planowanie przyszłości Polski z myślą o kolejnych dekadach i reagowanie na wyzwania, jakie mogą pojawić się do roku 2100. Wskazał również na potrzebę analizowania świadczeń i rozważenia wprowadzenia systemu progresji w polityce wsparcia społecznego.
Wybory prezydenckie 2025
W wyborach prezydenckich zaplanowanych na 2025 r. swoje kandydatury ogłosili już: Rafał Trzaskowski, Sławomir Mentzen, Magdalena Biejat, Marek Woch, Karol Nawrocki, Marek Jakubiak oraz Szymon Hołownia.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja 2025 r. W wyborach nie może wziąć udziału obecny prezydent Andrzej Duda, ponieważ stanowisko piastował już przez dwie kadencje.