Chociaż piece gazowe są jednymi z tych urządzeń, które uchodzą za ekologiczne i przez to objęte są dofinansowaniami w ramach kampanii mających na celu usuwanie z polskich domów tzw. kopciuchów, co ma ograniczyć ilość smogu, to w ramach nowych unijnych przepisów będą musiały być zastąpione przez urządzenia, które nie wykorzystują do ogrzewania paliw kopalnych.
Piece na gaz zakazane przez Unię Europejską
Kotły zasilane gazem ziemnym emitują mniej zanieczyszczeń niż węglowe, ale nadal przyczyniają się do emisji. W związku z tym Unia Europejska intensyfikuje działania w ramach projektu Fit for 55, ogłoszonego w lipcu 2021 r. Celem jest ograniczenie emisji CO₂ w UE o 55 proc. do 2030 r. (względem poziomu z 1990 r.) i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r., informuje forsal.pl.
W marcu 2023 r. Parlament Europejski przyjął nowelizację dyrektywy budynkowej, która wspiera transformację energetyczną budynków. Jednym z promowanych rozwiązań są instalacje fotowoltaiczne zasilające pompy ciepła, uznawane za efektywne i ekologiczne. UE planuje zainstalowanie 20 mln pomp ciepła do 2026 r. i 60 mln do 2030 r.
Realizacja tych założeń wymaga zwiększenia produkcji pomp ciepła oraz wsparcia finansowego, szczególnie w krajach dotkniętych ubóstwem energetycznym, takich jak Polska. Pomoc państwowa może być kluczowa dla umożliwienia ich powszechnego montażu w domach jednorodzinnych.
Będą przymusowe remonty?
Dyrektywa w ramach pakietu „Fit for 55” nakłada obowiązek modernizacji budynków w celu poprawy ich efektywności energetycznej. Oznacza to konieczność kosztownych remontów, takich jak docieplenie, wymiana okien, instalacja nowoczesnych systemów grzewczych czy wentylacyjnych.
Dodatkowe wydatki obejmują audyty energetyczne, certyfikaty, pozwolenia oraz koszty kredytów na modernizację. W Polsce termomodernizacji wymaga ponad 4 mln budynków, a szacunkowe koszty tych inwestycji do 2025 r. wyniosą ponad 1,5 mld zł.