Oszustwo na akcje Orlenu. Coraz więcej zgłoszeń na policję z całej Polski
80-latka z Katowic dała oszustom 5 tys. euro, a mieszkaniec Rudy Śląskiej – 180 tys. zł. Wszystko w imię szybkich i dużych zysków z zainwestowanych online pieniędzy.
Treść internetowej reklamy zachwala pomysł inwestowania w akcje Orlenu oraz w fundusz stworzony przez paliwowy koncern. Kto jest zainteresowany taką formą inwestycji ma się zapisać do załączonego formularza.
Orlen odżegnuje się od internetowych ofert inwestowania w akcje spółki
Na oficjalnej stronie koncernu PKN Orlen zamieszczono informację, że tego typu internetowe reklamy i ogłoszenia bezprawnie wykorzystują nazwę i znaki firmowe instytucji państwowych, spółek skarbu państwa czy wizerunki powiązanych z nimi osób. Osoby, które chcą zainwestować swoje pieniądze w akcje koncernu, powinny to zrobić to poprzez oficjalne kanały.
PKN Orlen jest spółką giełdową od listopada 1999 roku. Obrót jej akcjami odbywa się na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie i za pośrednictwem biur maklerskich. Aktualnie kurs akcji koncerny paliwowego jest stabilny, a za jedną akcję trzeba zapłacić około 100 zł. W historycznym szczycie sześć lat temu akcje kosztowały około 109 zł.
”Inwestowanie w akcje PKN Orlen przez inwestorów indywidualnych może odbywać się wyłącznie poprzez licencjonowane domy maklerskie oraz banki prowadzące działalność maklerską, których pełną listę można znaleźć na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego”– wyjaśnia Orlen.
Jak zachowują się oszuści?
Kto kliknie w internetową reklamę, zostanie przeniesiony na stronę ankiety do której należy wpisać dane kontaktowe. Otrzyma także komunikat, że w sprawie "inwestycji" skontaktuje się telefonicznie „analityk, specjalista od inwestycji” – w tym przypadku to oszust, który faktycznie oddzwania i namawia do wpłacenia pieniędzy.
Działanie sprawców jest takie samo jak w innych tego rodzaju oszustwach. Przestępca poleca zainstalowanie aplikacji typu any dysk, czyli zdalny pulpit, który ma poprawić komunikację pomiędzy inwestorem, a „analitykiem” i tym samym usprawnić możliwości inwestycji. W rzeczywistości oszuści wykorzystują program do przejmowania kontroli nad komputerem i wyprowadzają pieniądze z konta.