Boom na PPK. Oszczędza już ponad 4 mln Polaków

Październik 2025 r. okazał się przełomowy dla pracowniczych planów kapitałowych (PPK). Liczba uczestników programu przekroczyła 4 miliony, a partycypacja osiągnęła ponad 55 proc. Wartość zgromadzonych aktywów wyniosła 41,7 mld zł, co świadczy o rosnącym zaufaniu Polaków do systemu długoterminowego oszczędzania.

– Na przestrzeni dziesięciu miesięcy aktywa przyrosły o blisko 10 mld zł. To pokazuje, że coraz więcej osób ufa programowi i regularnie odkłada środki na przyszłość – mówi, cytowany przez „Bankiera”, Mariusz Jaszczyk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).

Rosnąca popularność PPK

PPK zyskują na popularności po latach sceptycyzmu. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 r. przybyło 252 tys. nowych uczestników, podczas gdy w tym samym okresie 2024 r. liczba ta wynosiła 202 tys. Średnio każdego miesiąca do programu dołącza około 30 tys. osób.

– To pozytywny trend, który bardzo cieszy. Oznacza, że coraz więcej Polaków zaczyna myśleć o swojej przyszłości finansowej – dodaje Jaszczyk.

PFR liczy, że w kolejnych latach partycypacja może zbliżyć się do 80 proc., co byłoby znaczącym krokiem w kierunku powszechnego zabezpieczenia emerytalnego w Polsce.

Świadomość emerytalna wciąż wyzwaniem

Jednym z głównych wyzwań pozostaje niska świadomość emerytalna, zwłaszcza wśród młodych osób. Badania przeprowadzone przez PFR i Uniwersytet Warszawski pokazują, że ponad połowa osób w wieku 19–29 lat oczekuje, że ich przyszła emerytura wyniesie co najmniej 50 proc. ostatniego wynagrodzenia. Tymczasem prognozy wskazują, że w 2060 r. stopa zastąpienia spadnie do około 30 proc.

– To oznacza, że młodzi ludzie muszą sami pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu swojej przyszłości. I właśnie PPK jest jednym z narzędzi, które może im w tym pomóc – podkreśla wiceprezes PFR.

System oszczędzania uzupełniający się wzajemnie

PPK, PPE oraz indywidualne formy oszczędzania – IKE i IKZE – tworzą w Polsce komplementarny system emerytalny, dając obywatelom szeroki wybór. PPK i PPE są rozwiązaniami grupowymi, natomiast IKE i IKZE pozwalają oszczędzać indywidualnie, różniąc się momentem uzyskania korzyści podatkowych. Zdaniem Jaszczyka, system nie jest nadmiarem programów, lecz fundamentem stabilności finansowej i gospodarczej.