Polskie portfele „przeciekają”. Tracimy tysiące złotych rocznie
Polacy coraz częściej tracą pieniądze nie przez wielkie, jednorazowe wydatki, lecz przez drobne, codzienne decyzje – wynika z analiz firmy Raisin, platformy oferującej produkty oszczędnościowe i inwestycyjne. Nadwiślańskie portfele wciąż „przeciekają” na potęgę. Nieaktywne subskrypcje cyfrowe, niepotrzebne abonamenty sportowe czy marnowanie jedzenia to tylko niektóre z przykładów, które powodują, że rocznie z portfeli Polaków ucieka nawet kilkanaście tysięcy złotych. Wbrew rosnącym pensjom i deklaracjom lepszej kontroli finansów, przeciętne gospodarstwo domowe może stracić na takich drobiazgach nawet 20 tysięcy złotych rocznie. To spory problem, zwłaszcza że nasze zarobki są wielokrotnie niższe niż w krajach takich jak Wielka Brytania czy USA, gdzie mimo wyższych dochodów również odnotowuje się podobne poziomy marnotrawienia środków.
Polacy tracą pieniądze na zbędne subskrypcje i karnety
Polacy coraz częściej płacą za usługi, z których nie korzystają. Według badań, aż 70 proc. z nas posiada nawet trzy różne subskrypcje, ale niemal 40 proc. przyznaje, że opłaca platformy cyfrowe bez realnego z nich korzystania. W efekcie wydajemy około 1800 zł rocznie na nieaktywne abonamenty, co jest kwotą trzykrotnie wyższą niż w Wielkiej Brytanii. Podobnie dzieje się z karnetami sportowymi — miesięczne koszty sięgają 100-150 zł, a zapał do ćwiczeń często wygasa wcześniej niż umowa z siłownią. To oznacza, że wielu z nas co roku traci kolejne tysiące złotych na „martwe” opłaty. Te drobne, powtarzające się wydatki, choć z pozoru niewielkie, sumują się do pokaźnych strat finansowych.
Polacy a zarządzanie pieniędzmi – jak ograniczyć straty?
Zdaniem ekspertów z Raisin, kluczem do ograniczenia tracenia pieniędzy jest lepsze zarządzanie codziennymi wydatkami i oszczędnościami. Polacy powinni regularnie monitorować aktywne subskrypcje i rezygnować z tych nieużywanych, planować zakupy i unikać marnowania żywności. Dodatkowo warto pomyśleć o świadomym lokowaniu oszczędności, zamiast przechowywać środki na nieoprocentowanych kontach. Specjaliści radzą budowanie poduszki finansowej w wysokości kilku miesięcznych pensji i inwestowanie nadwyżek na korzystnych produktach oszczędnościowych, które chronią kapitał i pozwalają go pomnażać. Małe zmiany w nawykach finansowych mogą przynieść realne oszczędności i zwiększyć stabilność budżetu domowego.