Zmiany w urlopach na żądanie. Pracownicy często nie mają świadomości

Zmiany w urlopach na żądanie. Pracownicy często nie mają świadomości

Dodano: 
Osoba na zwolnieniu lekarskim
Osoba na zwolnieniu lekarskim Źródło: Pexels / Pixabay
Urlop na żądanie kojarzymy z możliwością niestawienia się w pracy, pomimo wcześniejszego nieuzgodnienia z pracodawcą. Nastąpiła jednak znaczna zmiana przepisów.

Urlop na żądanie z racji braku konieczności uprzedniego uzgodnienia z pracodawcą przez wielu pracowników wykorzystywany jest np. w przypadku niedyspozycji związanej z zatruciem alkoholem lub też w przypadku krótszych planów urlopowych, na które nie zgodził się szef. Trzeba jednak pamiętać, że przepisy dotyczące stosowania urlopu na żądanie nie są już luźne, jak miało to miejsce, gdy jego instytucja była wprowadzana do Kodeksu pracy. Obecnie urlop na żądanie może ściągnąć na nas przykre konsekwencje, dlatego lepiej zastanowić się dwa razy, zanim o niego wystąpimy. O zmianach w interpretacji urlopu na żądanie przez sądy pisze forsal.pl.

Urlop na żądanie, zmiany w interpretacji

Wielkanoc i majówka to czas, gdy wielu pracowników planuje urlopy, jednak nie każdy może liczyć na wolne w wybranym terminie – szczególnie jeśli plan urlopów został już zatwierdzony. W takich sytuacjach część osób sięga po urlop na żądanie, licząc, że obejdzie formalności. Tymczasem jego nadużywanie może mieć konsekwencje. Zgodnie z Kodeksem pracy, pracownik ma prawo do 4 dni urlopu na żądanie rocznie, zgłaszanego najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia.

Choć urlop ten miał służyć w nagłych sytuacjach, bywa mylnie traktowany jako prawo do wolnego „na życzenie” – kiedyś żartobliwie nazywano go nawet „kacowym”. Obecnie jednak orzecznictwo sądów wskazuje, że choć pracownik może żądać takiego urlopu, pracodawca nie zawsze musi wyrazić na niego zgodę, zwłaszcza jeśli jego nieobecność zakłóciłaby organizację pracy.

Pracownik może ponieść spore konsekwencje w przypadku braku zgody przełożonego

Sąd Najwyższy już w 2009 r. uznał, że choć przepisy przewidują obowiązek udzielenia urlopu na żądanie, nie jest on absolutny. Oznacza to, że pracodawca może odmówić takiego urlopu, jeśli jego nieobecność zakłóciłaby funkcjonowanie firmy. Co więcej, rozpoczęcie urlopu bez zgody pracodawcy może być uznane za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.

W praktyce pracownik nie ma prawa samodzielnie zdecydować o terminie wykorzystania urlopu na żądanie, mimo że przysługuje mu takie uprawnienie. Dlatego próba przedłużenia wypoczynku przy jego użyciu – np. po długim weekendzie – może się skończyć nieprzyjemnymi konsekwencjami, z dyscyplinarnym zwolnieniem włącznie.