Po obowiązkowej waloryzacji trzynasta i czternasta emerytura może wynieść w 2025 roku 1877,49 zł brutto, czyli wysokość minimalnej emerytury.
Wypłata na rękę będzie niższa, ponieważ od obu świadczeń potrąca się składkę zdrowotną i zaliczkę na podatek dochodowy. Ale są wyjątki.
Ostatecznie decyduje kwota wolna od podatku
Kwota wolna od podatku to w 2025 roku 30 tys. zł. To oznacza, że jeżeli roczne dochody seniora nie przekraczają tej kwoty, nie musi on płacić podatku. Niestety, od trzynastej i czternastej emerytury podatek jest pobierany w formie zaliczki, a dopiero potem zwracany emerytom po wielu miesiącach.
Można sobie tej przykrości oszczędzić wypełniając wcześniej w ZUS wniosek EPD-21, a konkretnie „Wniosek o niepobieranie zaliczek na podatek od dochodu do 30 000 zł”. Dziennik „Fakt” wyliczył, że „przy założeniu, że świadczenia te wyniosą 1877,49 zł brutto, oszczędność na podatku z obu świadczeń może wynieść w tym roku prawie 400 zł”.
Warto przypomnieć, że emeryci płacą podatek nie od całej wysokości emerytury, a tylko od każdej złotówki powyżej 2500 zł brutto.
ZUS sam wysłał druk
Żeby ułatwić procedurę, w styczniu 2025 roku ZUS na wszelki wypadek załączył wspomniany formularz do listu z deklaracją PIT za 2024 rok. Można go złożyć w urzędzie na trzy sposoby:
- w dowolnej placówce ZUS (osobiście lub przez pełnomocnika),
- listownie,
- elektronicznie przez Platformę Usług Elektronicznych (PUE) / eZUS.
Do końca lutego dokumenty trafią do 10,4 mln osób, które w ubiegłym roku pobierały świadczenia z ZUS.
W 2026 roku nowymi płatnikami podatku staną się osoby, które w tym roku otrzymują emerytury między 2374 zł a 2500 zł brutto, o ile zapowiadana waloryzacja wyniesie 5,52 proc.