Koniec dopłat do prądu. Minister podpowiada Polakom, co robić

Koniec dopłat do prądu. Minister podpowiada Polakom, co robić

Dodano: 
Od stycznia 2026 r. koniec mrożenia cen prądu
Od stycznia 2026 r. koniec mrożenia cen prądu Źródło: Shutterstock / Tero Vesalainen
Od stycznia kończy się mrożenie cen prądu. Minister Motyka zabrał głos i wskazał Polakom, jak mogą przygotować się do zmian w rachunkach.

Rząd kończy z mrożeniem cen prądu. Na antenie TVN24 minister energii Miłosz Motyka poinformował, że dotychczasowe dopłacanie do rachunków nie jest optymalne dla budżetu państwa.

– Mrożenie, czyli dopłacanie do cen energii, to mniej środków m.in. na ochronę zdrowia. Przedsiębiorstwa energetyczne są zakontraktowane na kolejny rok, nie widzimy przestrzeni do podwyżek [cen energii — red.] – wyjaśnił.

Polacy muszą więc przygotować się na zmianę sposobu rozliczania za prąd i dostosować swoje domowe wydatki.

Co to są taryfy dynamiczne?

Minister Motyka zapowiedział, że rząd będzie promował wśród Polaków nowe podejście do korzystania z energii, oparte na tzw. taryfach dynamicznych. To system, w którym cena prądu zmienia się w ciągu dnia i odpowiada wahaniom na rynku energii. Jak zauważa „Business Insider”, dzięki temu rozwiązaniu, planując np. pranie czy ładowanie samochodu elektrycznego w odpowiednich godzinach, można zapłacić mniej.

– Będziemy zachęcać obywateli do taryf dynamicznych – zapowiedział minister.

Czy prąd będzie droższy?

Minister Motyka uspokaja, wskazując na stabilność kontraktów na energię elektryczną.

– Przedsiębiorstwa energetyczne są zakontraktowane na nowy rok. Widzimy zgodnie z deklaracjami dla prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, że te kontrakty są niższe niż dotychczasowe. Nie ma tutaj przestrzeni do takich podwyżek, więc jesteśmy optymistami – mówił.

To oznacza, że Polacy nie powinni odczuć gwałtownego wzrostu rachunków, przynajmniej w najbliższym czasie.

Czytaj też:
Ceny prądu na koniec roku. Urząd zatwierdził zmiany w taryfach

Co wpływa na stabilność cen energii?

Zdaniem ministra utrzymanie niskich cen prądu wspierają również warunki panujące na rynkach europejskich. Zdywersyfikowane dostawy energii, rosnące wykorzystanie odnawialnych źródeł energii oraz magazyny energii pomagają utrzymać rachunki na rozsądnym poziomie.

– To są główne czynniki, które także zahamowały w Polsce inflację. Brak podwyżek cen energii, brak podwyżek cen paliw wpłynął na to, że dzisiaj możemy mówić o tym, że inflacja została zahamowana – podkreślił Motyka.

Czytaj też:
Nowe przepisy dla właścicieli działek. Pomyłka może kosztować nawet 4 tys. zł
Czytaj też:
Masz takie rynny? Możesz zapłacić nawet 10 tys. zł kary

Źródło: TVN24 / Business Insider Polska