Nie płacić składek a jednak mieć z czego żyć na starość. Jak ludzie to robią?
Bez pracy nie ma kołaczy, prawda? Tak zwany „system” jest trudno w Polsce obejść czy oszukać, ale niektórym się udaje.
Te wszystkie dostępne drogi powinny sobie zwłaszcza dobrze przemyśleć kobiety, które system łatwo krzywdzi niższymi płacami, luką płacową i niskimi emeryturami, nawet jeżeli codziennie ciężko pracują. Ale tak naprawdę to uniwersalne ścieżki, z których może skorzystać każdy.
Serialowe drogi wyjścia na swoje
Młodzi bohaterowie serialu „M jak miłość” dojrzewali na oczach widzów. Z uczniów gimnazjów i liceów na początku serialu stali się najpierw studentami, potem pracownikami, a niektórzy nawet właścicielami swoich biznesów. Jedna sprawa ciągle sprawiała scenarzystom kłopot – mieszkania, w których bohaterowie mieli mieszkać.
Co się okazało po wielu latach? Ani Kinga, ani Paweł, ani Piotrek nigdy nie byli w stanie kupić własnego mieszkania, nawet mimo pomocy i dobrych stosunków z serialowymi rodzicami. Kinga wyszła za mąż za Piotrka i przeprowadzili się do własnego domu dopiero wtedy, kiedy dziadek podarował im w ramach prezentu los z loterii Lotto. Szczęśliwie wygrany.
Paweł miał jeszcze bardziej pod górkę. To bohater uwikłany w nieszczęśliwe związki, na dodatek z kiepskim wykształceniem, więc z niewielkimi szansami na dobrą pracę. Scenarzyści postawili na drodze Pawła nieznajomego starszego pana, który w ramach podziękowania za okazaną bezinteresownie na ulicy pomoc zaproponował korepetycje. W ten sposób Paweł podszedł do matury. Kiedy wkrótce starszy pan zmarł, okazało się, że zapisał w testamencie Pawłowi spore mieszkanie w centrum Warszawy.
Każda liczba ma takie same szanse
Serial „M jak miłość” miał być blisko życia, więc jego twórcy musieli trzymać się polskich realiów. To także oznacza, że uczciwa droga do pieniędzy w Polsce musi uwzględniać także łut szczęścia. Nie trzeba mieszkać w dużym mieście, żeby wygrywać w Lotto czy Eurojackpot, nie trzeba wcześniej kończyć znanych uniwersytetów, nie trzeba nawet dobrze znać języka polskiego.
Największa wygrana jak dotąd padła 16 marca 2017 roku w Skrzyszowie koło Tranowa, w województwie małopolskim. Zwycięski kupon przyniósł właścicielowi dokładnie 36 726 210, 20 zł. Co prawda, 10 proc. tej sumy zgarnął Urząd Skarbowy, ale i tak bardzo dużo zwycięscy zostało. Szczęśliwe liczby to: 9, 10, 25, 35, 44, 45. Zadziałała metoda „chybił trafił”. Gracz kupił wtedy nie jeden kupon, ale trzy.
Warto pamiętać, że każde losowanie jest niezależne, a każda liczba ma taką samą szansę na wylosowanie. Eksperci radzą by wygraną przeznaczyć na spłacenie długów oraz inwestycje – w mieszkanie do wynajęcia lub otworzenie własnej działalności. Oba te sposoby przyniosą mniejszy lub większy zysk, który warto oszczędzić z myślą o starości.
Propozycja dla wdów i wdowców
Emerytura z ZUS przysługuje tylko osobom, które wpłacały składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Polski system po reformie z lat 90. jest tak skonstruowany, że im więcej składek odłożymy i im później przejdziemy na emeryturę, tym większe świadczenie będziemy mieli.
Ale można nie przepracować ani jednego dnia swoim życiu, nie zapłacić ani jednej składki do ZUS, rozwieść się a i tak dostać dożywotnie świadczenie. To propozycja dla wdów i wdowców.
Po zmarłym mężu lub żonie nie otrzymuje się emerytury. Jest za to renta rodzinna. Przysługuje wdowcom po osobie, która miała w chwili śmierci ustalone prawo do emerytury albo renty z tytułu niezdolności do pracy, więc będzie wypłacana nawet wtedy, kiedy zmarły nie pobierał jeszcze pieniędzy z ZUS, ale jego staż ubezpieczeniowy dawałby mu do nich prawo.
Rentę rodzinną otrzymają wdowcy, którzy skończyli 50 lat, osoby całkowicie niezdolne do pracy lub wychowujące co najmniej jedno dziecko, wnuka lub rodzeństwo uprawnione do renty rodzinnej, które nie ukończyło 16 lat (18 lat, jeśli kontynuuje naukę). Przysługuje ona również małżonkowi zmarłego, który spełnił warunek wieku lub niezdolności do pracy w ciągu 5 lat od śmierci współmałżonka lub od momentu, kiedy zaprzestał wychowywać dzieci uprawnione do renty.
Nie lekceważ pomocy społecznej i premiera
Na osoby w trudnej sytuacji materialnej czeka świadczenie z pomocy społecznej. W zależności od sytuacji można się starać o zasiłek stały lub okresowy. Maksymalna kwota zasiłku stałego w 2025 roku wynosi 1229 zł.
Rozwiązaniem jest także świadczenie specjalne: wyjątkowo otrzymują ją osoby zasłużone dla państwa. Ostatnio premier Donald Tusk przyznał rentę specjalną wicemistrzyni olimpijskiej Agacie Wróbel, mimo, że otrzymuje ona także emeryturę dla sportowców. Takim świadczeniem cieszy się też Henryka Krzywonos, legendarna motornicza tramwajów z Gdańska.
IKE, IKZE i OIPE czekają na wpłaty
Panie domu powinny pomyśleć o wynagrodzeniu za pracę w domu. Finansowe porozumienie skutkujące comiesięcznym wynagrodzeniem od męża czy partnera za wykonywanie domowych obowiązków można przechować do emerytury cyklicznie wpłacając je na jeden z emerytalnych funduszy:
- OIPE, czyli w Ogólnoeuropejskim Indywidualnym Produkcie Emerytalnym,
- Indywidulane Konto Emerytalne (IKE),
- Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE).
Każdy z tych funduszy ma swoje warte uwagi przywileje: ulgi podatkowe (IKZE), czy brak podatku Belki przy wypłacie po 60 roku życia (IKE, OIPE).
Według danych Komisji Nadzoru Finansowego z końca czerwca 2024 roku, ponad 881 tysięcy Polaków ma IKE a ponad 526 tysięcy – IKZE. W IKE oszczędza nieco więcej kobiet (około 446 tysięcy) wobec ponad 434 tysięcy mężczyzn. W IKZE oszczędza ponad 250 tysięcy kobiet oraz ponad 275 tysięcy mężczyzn. Oba sposoby oszczędzania na emeryturę na takich samych zasadach oferuje w Polsce wiele banków, funduszy emerytalnych czy zakładów ubezpieczeniowych.