Trzeba być mądrym niezależnie od wieku. Tak oszukują na Blik i SoMe
Policja uczula i apeluje o rozważność. Nowy schemat oszustwa wygląda niewinnie i żeruje na naszym lenistwie i braku czasu na szczerą rozmowę.
Przestępcy włamują się na konto w mediach społecznościowych (SoMe) lub na komunikatorze (Messenger) i podszywając się pod właściciela konta, proszą znajomych o „szybką pożyczkę” poprzez kod Blik.
Metoda oszustwa wykorzystująca pośpiech i lenistwo
Prośba jest oczywiście umotywowana. Najczęściej to rzekoma awaria konta bankowego, zgubiony portfel z wypłaconą gotówką, konieczność zapłaty za kuriera, pilny zakup, niespodziewane problemy zdrowotne. Policja przestrzega, że emocje, pośpiech i fakt, że wiadomość pochodzi rzekomo od zaufanej osoby, sprawiają, że wiele osób bez weryfikacji przesyła kod i traci swoje pieniądze. W jaki sposób?
Oszuści szybko odbierają pieniądze w bankomacie używając kodu Blik lub płacą kodem online. Ofiara dowie się o tej transakcji kiedy bank się z nią skontaktuje.
Jak się ochronić przed oszustwem na Blik?
Nie polegajmy tylko na wiadomości z SoMe. Trzeba się skontaktować w inny sposób z osobą, która nagle prosi o pieniądze – na przykład telefonicznie.
Bez względu na okoliczności trzeba zabezpieczyć konta w social mediach, najlepiej przez weryfikację dwuetapową i regularnie aktualizować oprogramowanie. Pod żadnym pozorem nie klikać w podejrzane linki bez dokładnego sprawdzenia ich adresu internetowego.
A co zrobić, kiedy jednak staniemy się ofiarą oszustwa?
- Błyskawiczny kontakt się z bankiem i blokada możliwości wypłat Blikiem.
- Zabezpieczenie zrzutu ekranu rozmowy z oszustem – mogą być kluczowym dowodem.
- Złożenie zawiadomienia na policji.
- Informacja do znajomych, by nie reagowali na podobne prośby z przejętego konta.
Uwaga! Kod Blik jest jak gotówka – nie podaje się go nieznanym osobom. Nie proszą o niego także pracownicy banku.
Często z ofiarą kontaktuje się właśnie rzekomy pracownik banku. W rozmowie telefonicznej oszust informuje, że wykryto próbę zaciągnięcia zobowiązania na rachunek tej osoby. Aby potwierdzić tożsamość klienta, prosi o podanie informacji dotyczących stanu rachunku i wysokości zgromadzonych środków – nie wolno tego robić, bo pracownicy banku mają te informacje i nie potrzebują o nie pytać. Kiedy nieświadoma ofiara udzieli wszystkich informacji, przestępca prosi o wygenerowanie kodu Blik, który rzekomo pomoże w zdemaskowaniu oszusta. Kod ten posłuży do innych celów – do pobrania wszystkich pieniędzy z bankomatu.