Polacy płacą więcej za zakupy niż Niemcy. I co z tego – odpowiada urząd

Dodano:
Bramka wejściowa w Lidlu Źródło: Jowita Flankowska
Posłowie Jarosław Sachajko i Anna Gembicka w marcu porównali ceny tych samych produktów z tych samych sieci w polskich i niemieckich sklepach. Polacy w kraju płacą więcej, niż Niemcy u siebie.

Pod koniec marca 2025 roku, poseł Jarosław Sachajko (PiS) oraz posłanka Anna Gembicka (PiS) porównali ceny zakupu produktów z różnych kategorii w Niemczech i w Polsce. Wyszło im, że Polacy płacą więcej:

  • Kosiarka z Lidla w Polsce kosztowała 799 zł, podczas gdy ta sama kosiarka w Niemczech sprzedawana za 99 euro, czyli ok. 445 zł. Różnica wyniosła więc 345 zł.
  • Kawa mielona w Kauflandzie: w Polsce kosztuje 12,99 zł za opakowanie 500 g, a w Niemczech 2,49 euro (około 11,20 zł) za takie samo opakowanie.
  • Olej roślinny z Kauflandu w Polsce kosztuje 6,99 zł za litr. W Niemczech – 1,49 euro (około 6,70 zł) za litr.
  • Tabliczka czekolady z Kauflandu w Polsce kosztuje 3,49 zł. W Niemczech: 0,79 euro (około 3,55 zł) za taką samą tabliczkę.
  • Krem Nivea Soft 200 ml z Rossmanna w Polsce kosztował 15,99 zł, w Niemczech 2,49 euro (ok. 10,68 zł).

UOKiK wzrusza ramionami

„Tego rodzaju praktyki budzą niepokój i rodzą pytania o traktowanie polskich konsumentów przez międzynarodowe korporacje” — napisali w tej sprawie do Ministerstwa Rozwoju i Technologii.

Powołali się także na statystykę: średnia pensja w Polsce w końcówce 2024 roku wyniosła 8477 zł brutto, natomiast średnia pensja w Niemczech w tym samym czasie to około 20 155 zł brutto (przy kursie 4,5 zł/euro).

W odpowiedzi Ministerstwo zasłoniło się opinią Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów: „Różnice cen tych samych produktów w danej sieci handlowej w różnych krajach nie łamią zakazu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, z uwagi na brak przesłanki bezprawności działania przedsiębiorcy” – cytuje odpowiedź portal dlahandlu.pl.

Liczy się tylko lokalny rynek

Urząd stoi na stanowisku, że ceny produktów są wyznaczane na lokalnych rynkach, gdzie sklepy konkurują między sobą.

„Na terenie Polski intensywnie rywalizują sieci z różnym kapitałem, w tym polskim, ale ceny co do zasady są zbliżone z uwagi na ich rynkowy charakter. Sprawdzanie cen artykułów spożywczych za granicą, zwłaszcza wybiórcze i w oderwaniu od rynku lokalnego, nie pozwala na szersze wyciąganie wniosków” — ocenia UOKiK.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...