Terminy zmian w pensji minimalnej przesunięte o rok. Premie i dodatki
Do listopada 2024 roku Polska powinna wdrożyć unijną dyrektywę w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej, czyli o europejskiej pensji minimalnej. Prace nad projektem utknęły jednak w rządzie. Powodem są premie i dodatki.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) zaproponowało przesunięcie o rok terminów etapowego wyłączenia poszczególnych składników z minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Premie i dodatki funkcyjne kością niezgody w rządzie
Unijna dyrektywa nie zakłada, że płaca minimalna będzie jednakowa w całej Unii Europejskiej, ale że w konkretnym kraju stanowić ma 60 proc. tamtejszego przeciętnego wynagrodzenia. Polski ustawodawca przyjął, że do corocznej oceny wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę będzie ustalona orientacyjna wartość referencyjna 55 proc. prognozowanej wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, przyjętej do opracowania projektu ustawy budżetowej.
Jednym z elementów zmian jest także zrównanie płacy minimalnej z wynagrodzeniem zasadniczym, czyli brak możliwości wliczenia premii i dodatków do pensji minimalnej.
Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk stoi na stanowisku, że „premie, nagrody i inne dodatki do wynagrodzenia pracownika nie powinny być traktowane jako uzupełnienie do minimalnego wynagrodzenia za pracę”. Uwagi do projektu zgłosili jednak ministrowie klimatu, rolnictwa, sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji oraz finansów, dlatego prace nad zmianami w projekcie utknęły.
Europejska pensja minimalna odsunięta w czasie
Według najnowszych propozycji dodatek funkcyjny ma być niewliczany do minimalnego od stycznia 2027 roku, pozostałe dodatki od 2028 roku, a premie dopiero od 2029 roku.
„Obecnie często stanowią one uzupełnienie do poziomu minimalnego wynagrodzenia za pracę. W takich przypadkach dodatki te przestały pełnić rolę gratyfikacji i uznania pracownika za posiadane przez niego np. doświadczenie zawodowe, sprawowanie dodatkowych funkcji czy też uzyskane wyniki w pracy” — uzasadnia MRPiPS. Celem ustawy jest m.in. przywrócenie motywacyjnego charakteru poszczególnym składnikom wynagrodzenia.
Jak informuje ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, przesunięcie terminów pozwoli pracodawcom na zabezpieczenie koniecznych środków finansowych.