Poczta Polska zawiesiła wysyłanie paczek za ocean. To efekt podwyżki ceł
To musiało się tak skończyć. 21 sierpnia uzgodniono oświadczenie Unii Europejskiej i USA w sprawie stawki celnej. Zakłada ono, że większość towarów importowanych ze wspólnoty ma być objęte 15-proc. stawką celną. Wyższe cła obejmą m.in. alkohole, a niższe – leki generyczne, samoloty i ich części. 25 sierpnia przestaną także obowiązywać zwolnienia z cła i podatków od towarów wysyłanych do Stanów Zjednoczonych o wartości poniżej 800 dolarów.
Wygasające rozporządzenie amerykańskiego prezydenta „zawieszające zwolnienie z cła de minimis dla wszystkich krajów” dotyka nie tylko Polskę, ale całą Unię Europejską.
Czego nie będzie można czasowo wysyłać do USA?
Ograniczenie ma dotyczyć przesyłek z towarami, w tym przesyłek pocztowych i listowych z zadeklarowaną wartością, przesyłek listowych nierejestrowanych i poleconych, przesyłek Global Ekspress i EMS.
Możliwe będzie wysyłanie przesyłek listowych nierejestrowanych i poleconych niezawierających towarów, gdyż dopuszczalna będzie jedynie korespondencja i dokumenty. Wysyłać będzie można również przesyłki EMS z dokumentami.
Poczta Polska solidarna z innymi europejskimi operatorami pocztowymi
W swoim komunikacie Poczta przytoczyła także stanowisko PostEurop, które reprezentuje europejskich operatorów pocztowych: "Kluczowe kwestie i procesy, takie jak pobór ceł, gromadzone dane oraz współpraca z Służbą Celną i Ochrony Granic USA, nie zostały jeszcze jasno określone. Dotąd towary o wartości do 800 dolarów były zwolnione z cła. Od 29 sierpnia każda przesyłka z towarem będzie podlegać obowiązkowi celnemu w USA niezależnie od jej wartości i kraju nadania."
Operatorzy pocztowi z Szwecji, Danii oraz Norwegii też nie przyjmują czasowo przesyłek do USA.