„Podatek Morawieckiego” do likwidacji. Powietrze będzie nadal zanieczyszczone

Dodano:
Ruch drogowy Źródło: Pexels / Pixabay
Podatek przy rejestracji „najtańszych” samochodów np. wieloletnich diesli zostanie zniesiony. To oznacza także dalsze problemy z czystością powietrza w Polsce.

Chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle – nie będzie podatku, będzie za to nadal brudne powietrze, którym wszyscy oddychamy.

Polska miała wprowadzić podatek od rejestracji samochodów do końca 2024 roku. Tak chciał rząd Mateusza Morawieckiego, a zobowiązał się do tego kroku podczas ustalania warunków Krajowego Planu Odbudowy. Miało to związek z ograniczaniem emisji CO2 pochodzącego z transportu.

Zapłacimy wszyscy, a nie zanieczyszczający

Planowana opłata i podatek miały być uzależnione od emisji CO2 lub tlenków azotu, a wysokość opłaty miała być zależna od poziomu szkodliwych emisji danego pojazdu zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci więcej”. Płacony miał być przy rejestracji pojazdu.

Zasada „zanieczyszczający płaci” (ang. „polluter pays principle”) oznacza, że podmiot, który powoduje zanieczyszczenie środowiska, ponosi koszty związane z zapobieganiem, kontrolowaniem i usuwaniem skutków tego zanieczyszczenia. Innymi słowy, to zanieczyszczający ma obowiązek pokryć koszty związane z ochroną środowiska, a nie społeczeństwo.

Sprzeczne komunikaty rządu

– Będziemy nadal rozmawiali o tym z Komisją Europejską, ale jeszcze dzisiaj po ostatecznej rozmowie też z minister Pełczyńską-Nałęcz, podjęliśmy decyzję, żeby odejść od tzw. podatku Morawieckiego – powiedział premier Donald Tusk. – Chodzi o ten sławetny podatek przy rejestracji samochodów, tego najtańszego samochodu, na które było stać ludzi, którzy mniej zarabiają. Trudno się zgodzić na to, aby za walkę ze zmianami klimatu odpowiedzialni finansowo mieliby być ci, którzy najmniej zarabiają – tłumaczył.

Wcześniej ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiadała, że wyższa opłata rejestracyjna od aut z konwencjonalnym napędem nie zostanie wykreślona, ale zostanie zróżnicowana, tak by nabywcy małych samochodów płacili mniej niż ci, którzy decydują się na zakup dużych, więcej palących pojazdów.

Tlenki azotu powstają w silnikach diesla podczas spalania paliwa. Są szkodliwe dla zdrowia człowieka, powodując podrażnienia układu oddechowego, zaostrzenie astmy i przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP), a także mogą przyczyniać się do rozwoju chorób układu krążenia i nowotworów. Działają drażniąco na oczy i drogi oddechowe, co może prowadzić do kaszlu, duszności, bólu w klatce piersiowej i zwiększonej podatności na infekcje. Przyczyniają się także do rozwoju nadciśnienia i insulinooporności.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...